Zanim każdy z pracowników Zakładów Mechanicznych Tarnów zasiadł ze swoją rodziną przy wigilijnym stole to w swoim miejscu pracy, na hali nr. 1, mógł podzielić się świątecznym opłatkiem ze współpracownikami, kolegami, zarządem spółki.
Wspólne śpiewanie kolęd, składanie sobie nawzajem życzeń oraz błogosławieństwo księdza Mariusza Zygadło sprawiło, że opłatek w zakładzie pracy upłynął w pogodnej, rodzinnej atmosferze.
Prezes Zakładów Mechanicznych Tarnów Henryk Łabedź witając wszystkich przypomniał, że w pracy spędzamy 1/3 czasu swojego życia, wspomniał o tym, że jesteśmy wspólnotą więc cieszy się z atmosfery spokoju, na koniec poprosił pół żartem, pół serio by nie oczekiwać od niego, że będzie pracowników żałować – ze względu na to, że jest dużo pracy.
Na stołach pojawiły się tradycyjne dania wigilijne przygotowane przez restaurację Bristol, z czego największą popularnością cieszyły się ryby – smażone, a także śledzie przygotowane w kilku smakach. W opłatku uczestniczył cały Zarząd spółki oraz dyrektorzy i kierownicy wszystkich działów wraz z podległymi im pracownikami.
Boże Narodzenie to czas spotkań z najbliższymi, rodziną, przyjaciółmi przy wspólnym stole, zwłaszcza wigilijnym, na którym nie może zabraknąć opłatka. Okres świąteczny to przede wszystkim czas miłości, radości, refleksji. Czasami jest to jedyny moment aby spotkać się wspólnie bez codziennego pośpiechu i złożyć życzenia.
„Jest w moim Kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny,
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie”.
Cyprian Kamil Norwid